Dywan to element wyposażenia wnętrz, który towarzyszy nam od zarania dziejów. Warto więc poznać jego fascynującą historię i kolorową teraźniejszość – zwłaszcza, że aktualnie dywany wracają do designerskich łask we wnętrzach. O tej tkaninie dekoracyjnej przeznaczonej do pokrycia podłogi, jej historii na przestrzeni wieków, opowiada Aldona Mioduszewska, Dyrektor Marketingu wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR.
Od Syberii po Turcję
Wszystko zaczęło się w czasach prehistorycznych, gdy nasi praprzodkowie układali skóry zwierząt w jaskiniach i szałasach. Dzięki temu chroniono się przed zimnem, a podłoże stawało się bardziej miękkie – również do spania. Jak mówi Aldona Mioduszewska, Dyrektor Marketingu wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR, przyjmuje się, że dywany zaczęto wytwarzać w Azji Centralnej ok III-II wieku p.n.e. – a ten najstarszy, znakomicie zachowany i zwany dywanem z Pazaryk, znaleziono w grobie scytyjskiego wodza na terenie południowej Syberii:
– Koczownicze ludy perskie przejęły po Scytach sztukę tkania dywanów. Z czasem funkcje dywanów z czysto praktycznych przesunęły się w kierunku dekoracyjnych. Zaczęły one zawierać symbole metafizyczne, a nawet odwzorowywać historie życia rodziny, do której należały. Historyczne dywany tkane były z włosia kóz i owiec i barwione barwnikami mineralnymi i roślinnymi.
Po podboju Persji przez Arabów, dywany perskie – zarówno te z wełny, jak i jedwabiu – wzbogacono w dodatkową kolorystkę i wzornictwo. Kunszt tkacki Persów i Arabów kopiowały inne nacje, miedzy innymi Chińczycy, Mogołowie lub mieszkańcy Imperium Osmańskiego.
Czy latający dywan istniał naprawdę?
Jak mówi przysłowie – w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy. Otóż na średniowiecznych dworach arabskich istniały wypełnione rtęcią baseny. Arabowie wykorzystywali wiedzę o rtęci, której fizyczne właściwości umożliwiają utrzymanie się na jej powierzchni nawet ciężkim przedmiotom – pod warunkiem, że mają one dużą powierzchnię:
– Zapraszali podróżników europejskich, gości i przedstawicieli władz do pływania na dywanach po lustrzanej tafli odbijającej błękit nieba. To musiało być niemal metafizyczne przeżycie i trudno się dziwić, że powtarzane opowieści przyczyniły się do powstania legendy o latających dywanach Orientu. – mówi Dyrektor Marketingu Galerii Wnętrz DOMAR.
Z Turcji do Polski i…dalej
Do Polski dywany przywędrowały z Turcji. Zakochała się w nich sarmacka szlachta i magnateria, która – na wzór Turków – ozdabiała kilimami, kobiercami i dywanami nie tylko podłogi, ale i ściany. A jak dywany trafiły do Europy Zachodniej? Jedna z tez mówi, że sprowadził je do Anglii na swój dwór i dwór Henryka VIII Kardynał Wolsey. Druga natomiast – że dywany z dworów i dworków sarmackich powędrowały do Europy Zachodniej od… nas, co poskutkowało nazywaniem ich nawet dywanami polskimi.
– W XVIII wieku manufakturę dywanów tkanych na wzór turecki założył tkacz z Axminster – Thomas Whitty. Jego dywany, nazywane axminsterskimi, opanowały dworską Europę. Jednak dopiero wynalezienie mechanicznego krosna otworzyło drogę do produkcji masowej i upowszechnienia dywanów nie tylko w zamożnych posiadłościach arystokratycznych czy szlacheckich. Wkrótce dywany stały się powszechnym elementem wyposażenia wnętrz. – mówi Aldona Mioduszewska, Dyrektor Marketingu Galerii Wnętrz DOMAR.
Wielowątkowa współczesność
Współczesne dywany kuszą nas wieloma fakturami, różnymi materiałami i wzorami. Obok klasycznych wełnianych i jedwabnych, mamy do dyspozycji akrylowe, które w dotyku przypominają dywany wełniane oraz produkty wiskozowe, przynoszące na myśl jedwabny splot. Jak wskazuje Dyrektor Marketingu wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR, ciekawym rozwiązaniem – zwłaszcza we wnętrzu urządzonym w stylu etno czy boho – są dywany sizalowe, stworzone z włókna agawy o szorstkiej, twardej strukturze: – Popularnością cieszą się też dywany syntetyczne z włókien poliamidowych i polipropylenowych. Dywany różnią się też fakturą – obok gładkich czy fryzowanych, czyli tych o skręconych włóknach, mamy do dyspozycji dywany typu shaggy o długim włóknie.
Przytulne, jak i te mniej aksamitne w dotyku, kolorowe lub monochromatyczne dywany można znaleźć w ofercie salonów na terenie wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR. Pozwolą one na stworzenie pięknego i charakterystycznego wnętrza, w którym z przyjemnością będziemy spędzać każdą chwilę życia codziennego – krocząc po dywanach idealnie dopasowanych do każdego stylu i potrzeb mieszkańców.
O Galerii Wnętrz DOMAR:
Wrocławska Galeria Wnętrz DOMAR to jedna z największych galerii wyposażenia wnętrz w Polsce. Na 24 000 m² swoje stoiska ma ponad 100 najemców, którzy mają w swojej ofercie produkty wyposażenia wnętrz i materiałów wykończeniowych – począwszy od mebli, poprzez dekoracje, wyposażenie kuchni, podłogi, dywany, firany, zasłony, tapety, oświetlenie, kominki, drzwi, schody czy okna a nawet systemy do inteligentnych domów. Ponadto w Galerii Wnętrz DOMAR znajdują się: market Biedronka i drogeria Rossmann a także restauracja, klub fitness, szkoła tańca, bank i apteka.