Odkąd matka Blanki, projektantka wnętrz, wybrała meble USM jako wyposażenie biur jej ojca, Carlosa Miró, ikoniczny system modułowy towarzyszy jej wszędzie, gdzie mieszka. Pierwszy własny egzemplarz kupiła, gdy wyprowadziła się z domu. Teraz powiększa swoją prywatną kolekcję w nowej rezydencji, liczącej bez mała 670 m kw., położonej na przedmieściach Barcelony.
Blanca jest projektantką mody, ale idąc drogą swojej mamy, coraz częściej zajmuje się również projektowaniem wnętrz, a to jej własne traktuje jako pole doświadczalne. Uwielbia przeszukiwać pchle targi i sklepy z antykami w poszukiwaniu wyjątkowych okazów. Te sąsiadują potem z ikonami współczesnego designu, sygnowanymi takimi nazwiskami jak: Le Corbusier, Castiglioni, Prouvé, Coderch czy bracia Eames. Wśród nich znajdują się perfekcyjnie dopasowane kolorystycznie, funkcjonalnie meble systemu USM Haller. Biją żywą kolorystyką, którą tak lubi partner projektantki, Javi. – Dla mnie kluczem jest organiczne łączenie elementów z różnych epok i stylów. To one tworzą unikalne efekty – mówi o swoich upodobaniach Blanca.
Jej mama wprowadziła USM Haller do każdego pomieszczenia biurowego swojego męża. Doskonale pełniły one funkcje regałów, szafek, systemów do przechowywania. Podobnie robi obecnie Blanca w swojej rezydencji, bawiąc się funkcjonalnością i kolorami tych modułowych mebli. Raz występują one jako szafki sypialniane w radośnie żółtym kolorze, raz jako częściowo przeszklony, a częściowo wyposażony w niebieskie fronty regał do przechowywania zastawy stołowej, a innym razem jako rubinowo-czerwony stolik na kółkach służący serwowaniu kawy czy świeżych owoców w miejscu, w którym Blanka i Javi mają właśnie ochotę zjeść.
Pytana o to, czy tak żywa kolorystyka przetrwa próbę czasu, Blanka odpowiada: – W ogóle się tego nie obawiam. Są to przecież elementy modułowego systemu, które można dodawać, odejmować i zmieniać dowolnie kolorystykę. Widziałam już wnętrza, w których zastosowane były wszystkie wersje kolorystyczne USM Haller. Uznałam, że to musiała być świetna zabawa. Myślę już o wielobarwnych półkach do przedpokoju, a może kiedyś coś stanie również w pokoju dziecka?
System modułowy USM Haller zaprojektowany został w 1963 roku przez szwajcarską firmę USM. Szybko stał się synonimem syntetycznych, funkcjonalnych mebli o ponadczasowym charakterze. Ikoną doskonale dopasowującą się do rozmaitych stylów i potrzeb. – Haller oferuje aż czternaście kolorów i niemal nieskończone możliwości konfigurowania. Niedawno meble zostały uzupełnione o oświetlenie ledowe i porty USB. Pojawiła się również wersja ze specjalnymi otworami na donice z roślinami, co jest odpowiedzią na silny trend biophilic, obecny we wnętrzach domowych, jak i komercyjnych – komentują Dora Kuć i Karina Snuszka, z showroomu Mood-Design. www.mood-design.pl