Katarzyna Szostakowska na co dzień zajmuje się projektowaniem wnętrz domów, mieszkań i inwestycji komercyjnych. Ostatni projekt okazał się być dla niej jednym z większych wyzwań, ponieważ tym razem chodziło o własne „cztery kąty”. Dopasowana do potrzeb rodziny przestrzeń miała być spełnieniem marzeń o domu idealnym. Prezentowane wnętrza zachwycają komfortem, szlachetnością detali i wyposażenia, wpisując się w otaczający krajobraz i płynnie komunikując się z naturą za oknami. Zobaczcie, jak mieszka założycielka studia projektowego Kate&Co i projektantka znana z bloga PoliszDesign by Kate&Co.
Miejsce, w którym fantastyczny polski design połączono z wysmakowanymi elementami wystroju z Włoch i Hiszpanii, zachwyca od pierwszego wejrzenia. Każdy detal kreśli tu swoją historię, tworząc opowieść o domu przynoszącym ukojenie dla zmysłów, zachowując przy tym balans pomiędzy stylem, funkcjonalnością i jakością wyposażenia, przy wyborze którego Katarzyna nie chciała iść na żadne kompromisy. Już od progu wita nas widok salonu i kuchni, a sam przedpokój stanowi namiastkę reprezentacyjnego stylu, jaki dominuje w reszcie pomieszczeń. Mozaikowy „dywan” z gresu Tubądzin, delikatne frezowanie skrzydeł drzwi wewnętrznych Porta z panelami do samego sufitu czy przeszklone drzwi z białymi szprosami autorstwa projektantki, zapowiadają klimat goszczącej tu subtelnej elegancji.
Oaza spokoju w trzech częściach strefy dziennej
Kuchnia jest zdecydowanie sercem tego domu. Pokaźnych rozmiarów wyspa kuchenna z blatem ze spieku Dekton Bergen od Cosentino zaprasza gości do zajęcia miejsc. Źródłem światła jest tu oryginalna lampa Kontur hiszpańskiej maki Vibia. Długi ciąg szafek kuchennych pod ścianą oraz obszerna strefa przechowywania pod wyspą wykluczyły potrzebę montowania szafek górnych. Tym samym ścianę nad blatem zdobi jedynie ten sam spiek, który został użyty na blatach, okap oraz dwa delikatne kinkiety oświetlające blat roboczy. Sprytne rozwiązania systemów Peka, takie jak narożnik Le Mans, czy podblatowe cargo SNELLO, sprawiły, że kuchnia, nawet bez szafek górnych, stała się niezwykle funkcjonalna i ergonomiczna. Strefa zmywania z profesjonalną baterią i stalowym zlewem Grohe jest nie tylko praktyczna, ale również niezwykle elegancka.
Zarówno w salonie, jak i jadalni królują jasne beże, biel i brązy. Te delikatne kolory podkreślają faktury materiałów i subtelne wzory. Bazą całego domu jest naturalna deska barlinecka, ułożona w modny wzór jodły klasycznej. Popielaty odcień drewnianych desek Barlinek świetnie koresponduje z kontrastowymi czarnymi dodatkami i jasnymi obiciami salonowych mebli. W strefie relaksu zagościł nowoczesny komplet wypoczynkowy Monday znanej i lubianej przez architektów polskiej marki Gala Collezione. Projektantce zależało na tym, aby sofa i fotele zwrócone były do siebie, ze względu na komfort wspólnego spędzania czasu i prowadzenia rozmów z domownikami czy gośćmi. Całość uzupełniają dwie mobilne pufy z tej samej kolekcji Gala Collezione.
W rogu salonu skrywa się ściana z biokominkiem. Katarzyna zastosowała na niej lekkie i łatwe w instalacji wielkoformatowe płyty Dekton Slim o grubości 4 mm, w odcieniu Helena od Cosentino. Ich wzór, niczym chmury na niebie, dodaje wnętrzu lekkości i wyrafinowania. Sam materiał jest bardzo wszechstronny – można go stosować zarówno we wnętrzu (jako blat, podłogę, okładzinę ścian, drzwi i mebli), jak i na tarasie czy fasadzie. Wyróżnia się trwałością, odpornością na zmiany temperatur, plamy i zarysowania.
Jadalnię stanowi pokaźnych rozmiarów stół zaprojektowany przez Karim Rashida dla BoConcept, który projektantka połączyła z krzesłami polskiej marki Claudie Design. Nad stołem króluje piękny żyrandol Atil marki Aromas del Campo.
Eleganckie łazienki
Łazienki są dwie. Kosztem pomniejszenia pomieszczenia gospodarczego udało się zaprojektować małą wnękę prysznicową pod schodami, z charakterystycznym łukowym sufitem w łazience gościnnej. Łazienka master natomiast pomieściła nie tylko obszerny prysznic, lecz także wolnostojącą wannę oraz praktyczną szafkę z dwiema umywalkami na blacie z Dektonu Kira.
Obie łazienki skrywają nowe kolekcje gresów Tubądzin Macieja Zienia. Uwagę zwraca również wspaniała seria Geberit Citterio, zaprojektowana przez znanego, włoskiego designera Antonio Citterio, którą cechuje unikatowe wzornictwo – nietypowe kształty i szlachetny naturalny materiał – ceramika. Kasia zamiast brodzika do obu łazienek wybrała odpływ liniowy Geberit CleanLine, który łączy proste wzornictwo i łatwość instalacji. Jest to model, który bez problem można dokładnie wyczyścić. Poręczna pokrywa może być w prosty sposób zdjęta za pomocą przyssawki. Pod pokrywą umieszczany jest zintegrowany wkład grzebieniowy, który łatwo wyjąć i dokładnie umyć. Mimo, że w całym domu zainstalowano ogrzewanie podłogowe, projektantka w jednej z łazienek zawiesiła grzejnik. Kasia przyznała, że model Leros od Purmo po prostu uwielbia i musiała go mieć u siebie. Ponadto stanowi on praktyczne rozwiązanie do suszenia ręczników podczas okresu letniego.
Sypialnia i pokoje dzieci
W sypialni również widać stylową bezkompromisowość. Ma ona spełniać wiele funkcji: domowej siłowni, pokoju kąpielowego, garderoby no i oczywiście wygodnego miejsca do snu. Po zaprojektowaniu wielu domowych siłowni dla swoich klientów projektantka nabrała pewności, że sama skorzysta z tego rozwiązania. „Znalazłam najbardziej kompaktową bieżnię MyRun od Technogym, która wspaniale wpasowała się w moją przestrzeń do ćwiczeń” – stwierdza z zadowoleniem Kasia. Przy wolnostojącej wannie projektantka użyła baterii Atrio marki Grohe. Świetnie koresponduje z innymi modelami baterii tej marki użytymi w pozostałych łazienkach. Klimat wnętrza dopełnia lampa Milford marki Nordlux od Ardant.
W pokojach dziecięcych dla syna i córki projektantka postawiła na identyczną bazę. Przestrzeń miała być dla nich źródłem zabawy w urządzanie własnego pokoju. Ergonomiczne fotele LightUp Profim wspomagają dzieci w nauce przy biurkach. Same wybrały lampy Contina i Alton marki Nordlux z asortymentu sklepu Ardant.pl, znanego ze świetnej selekcji oświetlenia najlepszych europejskich producentów. Lampy to niejedyne elementy ozdobne, które wyróżniają ten projekt. Cały dom wypełniają piękne ozdoby i dekoracje. Te najbardziej oryginalne stanowią ręcznie robione formy z ceramiki Uli Michalak. Waza z ciemnej gliny jest prezentem od przyjaciółki, która wiedziała jak bardzo Kasia ceni sobie prace Uli.
Bogate doświadczenie projektantki było z pewnością fundamentem tego zachwycającego przedsięwzięcia, jednak to niebanalne pomysły sprawiły, że przestrzeń zasługuje na miano wyjątkowej. Żaden styl wnętrzarski nie dyktował tu gotowych rozwiązań, bo właścicielka pracowni Kate&Co jak nikt inny potrafi sprawnie połączyć i wydobyć z aranżacji wnętrz to, co najcenniejsze.
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Anna Salak